Witam,
moja Corsa miała wczoraj w garażu nieszczęśliwe spotkanie z kaflami, czego efekty można zobaczyć na załączonych zdjęciach. Pech chciał, że dostała maska (najgorzej nad reflektorem), a nie na przykład błotnik, nie byłoby problemu...
Tak sie składa, że posiadam oryginalną oplowską zaprawkę (w zestawie farba i lakier bezbarwny). Chciałabym spytać, czy Waszym zdaniem tego typu zadrapanie w ogóle nadaje się do robienia zaprawką, czy może jednak trzeba sobie odpuścić..? Oczywiście najbardziej chciałabym uniknąć rdzy, na nieskazitelnym lakierze mi nie zależy, na lakiernika szkoda pieniędzy...
Coś poradzicie..?